W VI wieku ustaliła się tradycja wieczornej kolacji, zwanej wigilią. Wieczerza wigilijna jest echem starochrześcijańskiej tradycji wspólnego spożywania posiłku. W Polsce Wigilię zaczęto obchodzić wkrótce po przyjęciu chrześcijaństwa, choć na dobre przyjęła się dopiero w XVIII w.
W czwartek 18 grudnia 2016 r. lekarze weterynarii z powiatu oleskiego i kluczborskiego z inicjatywy Opolskiej Izby Lekarsko- Weterynaryjnej również uczestniczyli w tak pięknej uroczystości. Spotkanie miało miejsce w Pawłowickim zamku a uświetnione zostało obecnością Opolskiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii w Opolu Bogusława Krasowskiego, oraz Prezesa Izby Marka Wisły.
Spotkanie rozpoczęło się posiedzeniem Rady, gdzie zainteresowani lekarze mogli poznać jak wygląda praca Rady od wewnątrz. Prezes Marek Wisła przedstawił jej członków, a krótkim szkoleniem przypomniano o zasadach postępowania z weterynaryjnymi produktami leczniczymi.
Następnie były opłatek, życzenia, potrawy wigilie i śpiew kolęd. Atmosfera tej tradycyjnej wieczornej kolacji (z greckiego agape - symbol braterstwa i miłości między ludźmi) udzieliła się wszystkim obecnym.
"Do szopy hej pasterze", w celu odsłuchania kliknij na zdjęcie.
Przy akompaniamencie naszego kolegi, wielce utalentowanego Rafała Gnota (PIW Olesno) pieśni bożonarodzeniowe płynęły z mocą 40 gardeł.
Wszystko okraszone zostało postnymi daniami i przekąskami, w tym:
- karpiem smażony na maśle z puree ziemniaczanym, kapustą z grochem i sosem grzybowym;
(W języku starogreckim ryba tłumaczona jest, jako ichthys. Jednocześnie ichtys to akrostych, czyli słowo, które powstaje po ułożeniu pierwszych liter wyrazów w zdaniu. Pierwsze litery greckich odpowiedników słów: Jezus, Chrystus, Boga, Syn, Zbawiciel)
- barszczem czerwony z krokietem z kapustą i grzybami.
(„Od dawnym burakom przypisywana jest długowieczność. Tradycja głosi, że ten, kto spożywa buraki, nie dość, że doczeka sędziwego wieku, to jeszcze przez całe długie życie będzie grzeszyć nieskazitelną urodą. Natomiast według dawnych wierzeń kapusta zawiera życiodajną siłę, dzięki której wszystko, zarówno przyroda jak i człowiek, budzą się do życia”)
I tym oto sposobem zorganizowana po raz pierwszy wigilia dla członków naszej Izby, niech się stanie tradycją spotkań w kolejnych latach.
lek. wet. Sebastian Konwant