Prezes i Rada Opolskiej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej, kontynuując tradycję spotkań wigilijnych lekarzy weterynarii, zorganizowali Wigilię Weterynaryjną w Grudyni Wielkiej, w której uczestniczyli lekarze weterynarii z powiatów głubczyckiego i kędzierzyńsko-kozielskiego wspierani członkami Rady.

Nazwa Grudynia (w języku niemieckim Grauden, w łacińskim Graudina) wywodzi się od polskiego słowa gruda oznaczającego bryłę ziemi. W alfabetycznym spisie miejscowości na terenie Śląska wydanym w 1830 r. we Wrocławiu przez Johanna Knie wieś występuje pod polską nazwą Wielka Grudynia oraz zgermanizowaną - Gross Grauden. Wieś istniała już na początku XIII wieku. W dokumencie biskupa wrocławskiego Wawrzyńca znajduje się wzmianka, że 25 maja 1223 r. wioska Grudynia została przekazana w posiadanie sióstr norbertanek z Rybnika. W 1416 r. występuje nazwa Magna Grudina, a w 1532 r. Grosz Grudny. W 1783 r. właścicielem majątku w Grudyni Wielkiej była rodzina von Görz. Potem majątek przechodził z rąk do rąk, w końcu nabył go Józef Neumann z żoną Emilią, przekazał córce, która wyszła za mąż za barona von Reibnitz. W latach 1859–1870 został wybudowany pałac, który usytuowany jest na wzniesieniu górującym nad resztą miejscowości i folwarkiem. Majątek pozostał w rękach rodziny von Reibnitz do 1939r. Po wojnie pałac został upaństwowiony i przekazany miejscowemu PGR-owi. W budynku znajdowała się dyrekcja Klucza Państwowych Gospodarstw Rolnych, obejmującego majątki: Grudynia Wielka, Grudynia Mała, Jakubowice i Milice. W 1972 r. z połączenia tych czterech gospodarstw utworzono Państwowe Gospodarstwo Ogrodnicze. Był to największy w Polsce kompleks sadowniczy, którego powierzchnia wynosiła około 1000 ha. W latach 90. XX w. mieściło się w nim przedszkole. Obecnie pałac został odrestaurowany i przerobiony na hotel z restauracją.

Spotkanie rozpoczęło się o godz. 17:00 częścią konferencyjną, podczas której prezes i viceprezesi Izby Marek Wisła oraz Piotr Kluczniok i Alojzy Gnot przedstawili aktualne działania Rady, zapraszając do cyklicznych spotkań integracyjnych, szkoleniowych czy też turystycznych. Gościem był Kol. Wacław Bortnik Wojewódzki Lekarz Weterynarii, który przybliżył zagrożenia ASF i HPAI.

Godzinę później rozpoczęliśmy Wieczerzę Wigilijną, kuchnia zaserwowała wyśmienitą zupę grzybową i tradycyjnego karpia z kapustą, pierogi z kapustą i grzybami, kulebiaki, dania z ryb: karpia w galarecie; śledzia w trzech odsłonach; rybę po grecku; rybę opiekaną w zalewie octowej, a na deser wspaniałe ciasta: piernik przekładany powidłami; struclę z makiem i kruche ciasteczka i pierniczki domowego wypieku. Popijając kompot z suszonych owoców, śpiewaliśmy kolędy, a przygrywała nam organistka Pani Asia. Nasz śpiew zyskał uznanie i faktycznie kolędy, które przecież wszystkie znamy, są koniecznym uzupełnieniem Wieczerzy Wigilijnej. W mroźny wieczór niosła się daleko nasza weterynaryjna kolęda. Posłuchajcie wersji: „Gdy się Chrystus rodzi”- wystarczy kliknąć na zdjęcie.

Spotkanie, w którym wzięło udział blisko 40 osób, zorganizowali Kol. Karol Treffon wraz z pracownikami Biura Izby Paniami Dorotą Miśkowiak i Reginą Mehlich.

Marek Wisła