Norbert Strzewiczek
zmarł 20 września 2018 r.,
urodził się 14 czerwca 1947 r. w Głuchołazach, gdzie ukończył Liceum Ogólnokształcące im. Bolesława Chrobrego. Studiował na Wydziale Weterynaryjnym Wyższej Szkoły Rolniczej we Wrocławiu, dyplom lekarza weterynarii otrzymał w 1973 r. Po odbyciu stażu pracował jako specjalista w Zakładzie unasieniania zwierząt w Karczowie, koło Opola, następnie w lecznicy dla zwierząt w Cybince na Ziemi Lubuskiej. Od 1984 r. był pracownikiem WZWet w Szczecinie, najpierw jako starszy inspektor weterynaryjny w Gryfinie, potem graniczny lekarz weterynarii na przejściu drogowym w Kołbaskowie. W późniejszych latach prowadził nadzory, jako starszy inspektor weterynaryjny nad Chłodnią Szczecińską, chłodnią składową Lodom a od 2000 r. w zakładach McLean Brothers Poland i spółdzielni Certa Szczecin. Pracę zawodową zakończył w Granicznym Inspektoracie Weterynarii Portu Szczecin, odchodząc na emeryturę w 2007 r., po czym przeprowadził się z rodziną do Prudnika na Opolszczyźnie.
Pożegnanie Śp. Norberta Strzewiczka wygłoszone na pogrzebie w dniu 26 września 2018 r. przez dr Franciszka Kobylańskiego:
Lekarz Weterynarii – Norbert Strzewiczek, nasz kolega, którego dzisiaj żegnamy przyszedł na świat 14 czerwca 1947 r., tu na ziemi głuchołaskiej. Tutaj w Głuchołazach ukończył Liceum Ogólnokształcące i kierując się miłością do zwierząt rozpoczął studia na Wydziale Weterynaryjnym Wyższej Szkoły Rolniczej we Wrocławiu. Studia ukończyliśmy razem w 1973 r., był moim kolegą ze studiów. Z tą naszą wiedzą i zapałem, wyruszyliśmy w świat.
Norbert po stażu pracował w ważnym na tamte czasy dziale, jakim był rozród zwierząt – jako specjalista w Ośrodku w Karczowie. Ale życiowe wiatry poniosły Norberta na północ. Najpierw na pięć lat do lecznicy w Cybince, dzisiaj to województwo lubuskie a następnie na teren dzisiejszego województwa zachodnio-pomorskiego do Gryfina, a potem do Kołbaskowa i Szczecina. Różnorodność stanowisk i funkcji jakie pełnił, stanowi o Jego fachowości, wiedzy i predyspozycji do wypełniania zadań stawianych lekarzowi granicznemu czy też starszemu inspektorowi weterynaryjnemu na odpowiedzialnych i ważnych stanowiskach – nie będę wymieniał wszystkich a było ich wiele.
Świętej Pamięci Norbert zakończył przygodę z weterynarią 1 września 2007 r. Pracował w burzliwych czasach przemian w historii naszej Ojczyzny i oddał swoje najpiękniejsze lata życia służbie, bo taką była praca w weterynarii, często kosztem rodziny i najbliższych. Ale to ta bliskość rodziny – żony i synów dawała Norbertowi ten napęd do działania. Po przejściu na emeryturę odezwała się tęsknota za krainą dzieciństwa z widokiem na Kopę Biskupią. Powrócił i osiadł w Prudniku, spokojnie spędzając czas na zasłużonej emeryturze. Aż do teraz, kiedy 20 września powołał Go Pan Bóg – na wieczny dyżur.
Norbercie – Przyjacielu – odszedłeś tak nagle, że nie zdążyliśmy wszystkiego sobie opowiedzieć. Nawet niebo zaskoczone tym – ochłodziło się, zachmurzyło i rzęsiście zapłakało. Czyżby Panu zabrakło do opieki niebiańskich baranków – właśnie takiego fachowca jak Ty. Boże uczyniłeś pustkę i olbrzymią rozpacz dla żony, synów, synowej, wnuków, rodziny i wszystkich bliskich – Norbertowi.
Dlaczego wygasiłeś – to życie, tę świeczkę – właśnie teraz. Może Twoje zamiary, Boże miały jakiś sens bo oto niebo się rozpromienia, otwiera, a ty Norbercie zapewne unosisz się do Pana.
Tam czeka na Ciebie wieczny dyżur, a tutaj spoczywaj Przyjacielu – w Pokoju.
Cześć Twojej Pamięci.
Chylimy Czoła i pamiętamy i dziękujemy że byłeś.
Koleżanki i Koledzy z Opolskiej Izby Lekarsko–Weterynaryjnej, pracownicy Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Prudniku i Ja z rodziną. Twój Przyjaciel .
Spoczywaj w spokoju Norbercie